Z Olimpią zgodnie z planem
Przyszłość Prusice pokonała w spotkaniu wyjazdowym Olimpię Olszanica 3:0. Zwycięstwo podopiecznych trenera Jana Skarbka ani przez moment nie było zagrożone mimo,że pierwszy gol padł dopiero w 40 minucie meczu.
Gospodarze, którzy przed pierwszym gwizdkiem sędziego przez wielu skazywani byli na pożarcie od pierwszych minut w widoczny sposób nastawili się na defensywę wypatrując swoich szans w kontratakach. Pierwsze pół godziny to bicie głową w mur zawodników Przyszłości, którzy mieli spore problemy z wykreowaniem sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Dość powiedzieć,że w tym czasie najciekawszym (choć przykrym) wydarzeniem boiskowym była kontuzja piłkarza Olimpii, który chcąc wybić piłkę po jednym z rzutów wolnych został nieumyślnie kopnięty w twarz następstwem czego był mocno rozcięty łuk brwiowy. Kontuzja wyglądała na tyle poważnie, że konieczne było wezwanie pogotowia ratunkowego.
Kilka minut przed zejściem na przerwę goście z Prusic w końcu zdołali sforsować szczelną jak dotąd defensywę rywala i po podaniu od Daniela Pawlusińskiego z gola mógł cieszyć się Adam Trojanowski.
Trener Jan Skarbek widząc,że w grze Przyszłości było sporo do poprawy postanowił w przerwie dokonać aż trzech zmian wprowadzając na plac gry Damiana Pietrzyka,Patryka Skarbka oraz Adama Pałkę. Jak się miało okazać później szkoleniowiec Przyszłości popisał się trenerskim nosem bowiem ten ostatni zdobywając dwa gole został bohaterem spotkania. Co warte odnotowania kilka chwil po zdobyciu przez Przyszłość drugiego gola Olimpia miała znakomitą okazję do strzelenia bramki kontaktowej, lecz zawodnik gospodarzy nie trafił w bramkę z rzutu karnego.
Mecz w Olszanicy do najpiękniejszych nie należał. Cieszą jednak kolejne trzy punkty, dzięki którym wspólnie ze Skorą Jadwisin oraz Parkiem Targoszyn przewodzimy ligowej stawce.
5. kolejka A-klasy
Olimpia Olszanica - Przyszłość Prusice 0:3 (0:1)
Bramki : Trojanowski A., Pałka x2.
Komentarze