Przyszłość jak roller coaster
Istną huśtawkę nastrojów przeżyli w miniony weekend kibice Przyszłości. Najpierw w sobotnie popołudnie pierwszy zespół niespodziewanie bardzo wysoko uległ Chojnowiance Chojnów. Dzień później skazywane na pożarcie w starciu z Płomieniem Nową Wsią Grodziską rezerwy w niezwykle imponującym stylu wygrały 5:3.
Jedynce rola faworyta nie leży...
Złość. Tylko tyle wystarczy napisać by określić to jakie nastroje panowały po sobotniej porażce w szatni pierwszego zespołu Przyszłości Prusice. Niemal całą pierwszą część spotkania beniaminek dominował na boisku pozwalając przyjezdnym tylko na sporadyczne wypady w okolice pola karnego strzeżonego przez Macieja Dumańskiego. Dwie zaprzepaszczone sytuacje sam na sam z golkiperem Chojnowianki zemściły się w najgorszym z możliwych dla miejscowych momencie. Tuż przed zejściem na przerwę napastnik gości został sfaulowany w polu karnym przez Dumańskiego, który dodatkowo doznał kontuzji żeber. Chwilę później egzekutor jedenastki nie pomylił się posyłając futbolówkę do siatki. Stracony gol nie był jedynym zmartwieniem trenera Jana Skarbka. Uraz bramkarza Przyszłości okazał się na tyle poważny, że musiał on zejść z placu gry. Wśród rezerwowych wyjątkowo tego dnia nie było drugiego golkipera zatem między słupkami musiał stanąć zawodnik z pola. I choć padło na Adriana Sojkę, który przed kilkoma laty bronił dostępu do bramki prusickiego klubu, to występu z Chojnowem podobnie jak reszta drużyny miło wspominać nie będzie.
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. W dalszym ciągu przeważała Przyszłość, lecz tego dnia zawodnicy nie potrafili skutecznie zagrozić rywalom. Ci natomiast przeprowadzali zabójczo skuteczne kontry. Trzy z nich zakończyły się golami i ostatecznie komplet punktów pojechał do Chojnowa.
6. kolejka Klasy Okręgowej
Przyszłość Prusice - Chojnowianka Chojnów 0:4 (0:1)
Czapki z głów Panowie rezerwiści !
Bo jak inaczej spuentować to co pokazali reprezentacji drugiego zespołu w starciu z faworyzowanym Płomieniem Nową Wsią Grodziską? Sterowani z linii bocznej przez trenera Jana Skarbka zawodnicy aspirujący do gry w pierwszej drużynie zdominowali rywali od pierwszej do ostatniej minuty już do przerwy prowadząc 3:1. Goście po przespanych pierwszych 45 minutach nieco lepiej zaprezentowali się po zmianie stron, lecz ambitnie grający miejscowi skutecznie utrzymywali bezpieczną przewagę by ostatecznie pokonać znacznie wyżej notowanych rywali 5:3. Mimo,że brawa należą się całej drużynie to należy wyróżnić Krystiana Kwietnia - autora dwóch bramek i jednej asysty. Innym bardzo ważnym aspektem niedzielnego meczu był powrót po wielu latach rozłąki spowodowanej emigracją Piotra Pałki, który z konieczności rozegrał pełne 90 minut w roli...bramkarza! Dzięki zainkasowaniu 3 punktów dwójka zbliżyła się do środkowej strefy ligowej tabeli. Za tydzień powalczymy w Sichowie, gdzie czekać będzie rozpędzony Platan.
6. kolejka B-Klasy
Przyszłość II Prusice - Płomień Nowa Wieś Grodziska 5:3 (3:1)
Bramki: Kwiecień x2, Popielarz, Słoński, Wierzbowski
Komentarze