Podział punktów w Krzywej
Aż osiem bramek towarzyszyło niedzielnemu spotkaniu III gr. legnickiej A-klasy, w którym Sokół Krzywa mierzył swoje siły z Przyszłością Prusice. Ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami mimo, że wynik do końca był sprawą otwartą.
W niedzielne przedpołudnie stanęły naprzeciw siebie drużyny, które w poprzedniej serii gier musiały uznać wyższość swoich rywali. Sokół przegrał 1:2 w Zagrodnie a Przyszłość w takim samym stosunku bramkowym uległa liderującej Skorze na jej terenie. Zarówno jedni jak i drudzy mieli zatem sporo ochoty na poprawienie swoich nastrojów.
Początkowe fragmenty meczu to wzajemne badanie się klubów. W tym fragmencie najwięcej było walki w środku pola a pojedyncze sytuacje podbramkowe stworzone przez obie strony dalekie były od powodzenia.
Na pierwszego gola kibice musieli czekać do 20 minuty, kiedy to do siatki trafił Adam Pałka wyprowadzając gości na pierwsze tego dnia prowadzenie. Odpowiedź Sokoła była jednak natychmiastowa. Na przestrzeni kilku minut próbkę swoich snajperskich umiejętności zaprezentował Patryk Zdanowski, który ustrzelił efektowny dublet. Gospodarzom nie udało się jednak utrzymać prowadzenia do przerwy a wszystko za sprawą Krystiana Skarbka, który skutecznie przymierzył z rzutu wolnego bitego z okolic 18 metra.
Po zmianie stron drużyną, która jako pierwsza zdołała trafić do siatki była Przyszłość. Ponowne prowadzenie w meczu dał swojemu zespołowi bardzo dobrze dysponowany tego dnia Krystian Skarbek, który tym razem nie pomylił się z rzutu karnego podyktowanego za zagranie piłki ręką przez jednego z defensorów Sokoła.
Podrażnieni gospodarze nie zamierzali się poddawać i w kolejnych fragmentach pojedynku to oni byli stroną napierającą. Na efekty odważniejszej postawy zawodników z Krzywej nie trzeba było długo czekać. Do ponownego remisu doprowadził Damian Sopkowicz, który skrzętnie sfinalizował akcję stworzoną po błędzie w środku pola jednego z zawodników Przyszłości. Nie minęło kilka minut a Sokół prowadził już 4:3. Tym razem kibice mogli oklaskiwać perfekcyjnie wyprowadzony kontratak, który efektownie i co najważniejsze skutecznie zakończył Kuśmierz.
Jak się miało okazać nie był to ostatni gol tego spotkania a wszystko za sprawą błędu bramkarza miejscowych, który w tylko sobie wiadomy sposób przepuścił strzał z dystansu Adriana Sojki, dla którego bramka była zwieńczeniem bardzo dobrej postawy w całym meczu.
Przyszłość w samej końcówce była bardzo bliska przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, lecz minimalnie pomylił się Sebastian Skrzypek, który strzałem głową przeniósł futbolówkę tuż nad poprzeczką.
Ostatecznie po bardzo emocjonującym spotkaniu, w którym nie brakowało pięknych goli i ostrej walki doszło do podziału punktów, który zważywszy na zwariowany przebieg całego spotkania nikogo nie skrzywdził. W następnej serii gier Sokół uda się do Wilkowa na mecz z tamtejszą Wilkowianką a Przyszłość po trzech kolejnych wyjazdach tym razem przed własną publicznością podejmie Park Targoszyn.
Sokół Krzywa – Przyszłość Prusice 4:4 (2:2)
Bramki : Zdanowski x2, Sopkowicz, Kuśmierz – Skarbek x2, Pałka, Sojka
Sokół (pierwsza 11) : Ziembikiewicz – Bratko, Szajer, Gołąb, Ostropolski – Kuśmierz, Fila, Wojtczak, Zdanowski – Hawrylów, Sopkowicz
Przyszłość : Bogucki – Skarbek K., Fydrych, Trojanowski, Skrzypek – Pałka, Małyszka, Adaszek, Pawlusiński – Bylina (70. Skarbek P.), Sojka
Komentarze