Podwójne zero Przyszłości
To była zdecydowanie jedna z najczarniejszych niedziel w wykonaniu zespołów Przyszłości Prusice. Po raz pierwszy w tym sezonie obie nasze drużyny przegrały swoje spotkania ligowe. B-klasówka nie sprostała w Jerzmanicach miejscowej Iskrze a jedynka przed własną publicznością musiała uznać wyższość Błękitnych Kościelec.
Od falstartu rozpoczęli piłkarską wiosnę zawodnicy drugiej drużyny. Młodzież z Prusic po obiecujących wynikach osiąganych w sparingach udała się do Jerzmanic by potwierdzić wysoką formę. Niestety, jak się miało okazać zawodnicy Iskry byli tego dnia zdecydowanie lepsi na co goście niewiele mogli poradzić. Wynik 4:0 traktujemy jako przysłowiowy kubeł zimnej wody wylany na głowy piłkarzy, który ma sprawić, że w kolejnych meczach będzie już tylko lepiej.
Mniej więcej godzinę po zakończeniu spotkania o mistrzostwo klasy B na boisko wyszli zawodnicy reprezentujący pierwszy zespół. Trener Jan Skarbek jeszcze przed pierwszym gwizdkiem miał spory ból głowy ponieważ nie mógł tego dnia skorzystać z usług m.in. swoich synów Patryka i Krystiana, dodatkowo w kadrze próżno było szukać Rafała Tura, Radosława Pawlusińskiego, Damiana Pietrzyka czy Kamila Trojanowskiego.
Mimo okrojonego składu to Przyszłość schodziła na przerwę prowadząc 1:0. Bramkę na początku spotkania zdobył Adrian Sojka, który w sytuacji sam na sam nie miał problemów z pokonaniem golkipera gości.
Druga połowa przyniosła znacznie więcej emocji aniżeli pierwsze 45 minut. Dość powiedzieć, że w przeciągu 10 minut padły aż trzy bramki a boiskowe wydarzenia zmieniały się jak w kalejdoskopie. Błękitni w przeciągu 180 sekund dwukrotnie pokonali Sławomira Boguckiego. Znaczna w tym zasługa piłkarzy Przyszłości, którzy własnymi błędami niejako sprezentowali rywalom oba gole. Prowadzenie ekipy z Kościelca trwało zaledwie kilka chwil. Niecodziennym trafieniem popisał się bowiem Daniel Pawlusiński, który wkręcił piłkę do bramki z rzutu rożnego.
Gdy wydawało się, że miejscowi odzyskują kontrolę nad przebiegiem gry po raz trzeci w tym spotkaniu Przyszłość dała prezent rywalom. Po dość niegroźnym wrzuceniu piłki w pole karne jeden z defensorów drużyny chcąc wybić piłkę na rzut rożny niefortunnie skierował ją do własnej bramki. Mimo usilnych ataków nie udało się już zmienić rezultatu. Druga porażka w sezonie (druga na własnym boisku w stosunku 2:3) stała się faktem. Na szczęście swój mecz zremisowała Skora Jadwisin dzięki czemu Przyszłość nadal przewodzi w tabeli III.gr legnickiej A-klasy.
13. kolejka B-klasy
Iskra Jerzmanice – Przyszłość II Prusice 4:0
18.kolejka A-klasy
Przyszłość Prusice – Błękitni Kościelec 2:3
Bramki: Sojka, Pawlusiński
Komentarze