Pechowy remis rezerw
Brakuje szczęścia drugiej drużynie Przyszłości Prusice. Podobnie jak to miało miejsce w meczu z Górnikiem II Złotoryja sprzed kilku tygodni ,również i tym razem zwycięstwo zostało zaprzepaszczone w doliczonym czasie gry. Biorąc pod uwagę przebieg spotkania z Płomieniem Nową Wsią Grodziską remis 1:1 traktujemy jako porażkę.
Niedzielny mecz umówmy się - do najpiękniejszych pod względem widowiskowości nie należał. Nie mniej kibice, którzy pofatygowali się by na własne oczy zobaczyć występ b-klasowców nie raz i nie dwa mogli oklaskiwać składne akcje zakończone mniej lub bardziej udanym strzałem. Do przerwy bezbramkowo.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Akcja bramkowa gospodarzy padła w 70 minucie a sprawy w swoje ręce wzięli występujący na co dzień w pierwszej drużynie Rafał Tur oraz Marcin Trojanowski. Ten pierwszy popisał się precyzyjnym podaniem z głębi pola, po którym temu drugiemu nie pozostało nic innego jak posłać futbolówkę obok bezradnie interweniującego bramkarza Płomienia. Dodajmy, że w momencie oddawania strzału popularny "Marcinucha" doznał urazu kostki po którym nie mógł dalej kontynuować występu.
Gdy wydawało się, że trzy punkty zostaną w Prusicach pechową interwencję w doliczonym czasie gry zanotował bramkarz Przyszłości, po której piłka niefortunnie wturlała się do siatki dając tym samym gościom punkt.
Za nami sześć spotkań o mistrzostwo klasy B. Przyszłość z dorobkiem 9 punktów zajmuje siódmą pozycję w ligowej tabeli. Ścisk w naszej grupie jest tak duży, że gdyby dodać pechowo stracone 4 punkty w meczu z Płomieniem i Górnikiem (gole tracone w doliczonym czasie gry) znajdowalibyśmy się na 2 miejscu ustępując palmę pierwszeństwa liderowi zaledwie różnicą jednego oczka.
6.kolejka B-klasy
Przyszłość II Prusice - Płomień Nowa Wieś Grodziska 1:1 (0:0)
Bramka : Trojanowski M.
Komentarze