Orlik zbombardowany

Orlik zbombardowany

Jeśli zakończyć rundę, to tylko w efektowny sposób - taki cel przyświecał zawodnikom Przyszłości Prusice w ostatnim jesiennym spotkaniu III gr. legnickiej A-klasy. Podopieczni Jana Skarbka rozstrzelali Orlika Okmiany aż 7:0 odnosząc jedno z najefektowniejszych zwycięstw w przeciągu kilku ostatnich sezonów. 

Po bezapelacyjnym pokonaniu w przedostatniej serii gier Olimpii Olszanica zawodnicy zespołu z Prusic chcieli w ostatnim przed długą przerwą zimową meczu równie dobrze zaprezentować się własnej publiczności. Okazja ku temu wydawała się znakomita bowiem do Prusic miała zawitać drużyna z najgorszą defensywą w lidze. 

Przyszłość chcąc powetować sobie nieudaną rundę wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego ruszyła do skomasowanych ataków na bramkę rywali. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 5 minucie worek z bramkami rozwiązał Marcin Bylina, który strzałem z dystansu oddanym swoją słabszą lewą nogą zaskoczył doświadczonego golkipera z Okmian. Minęło kolejne 10 minut i wynik na 2:0 podwyższył Damian Małyszka. Popularny "Tasior" perfekcyjnie wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu wolnego Adriana Sojki i pewnym strzałem głową umieścił piłkę tuż pod poprzeczką. 

Szybko stracone bramki odebrały gościom chęć do grania w piłkę co tylko ułatwiło Przyszłości zadawanie kolejnych ciosów. Jeszcze przed przerwą padły następne trzy bramki a ich autorami byli kolejno Rafał Tur, Adam Pałka oraz Damian Pietrzyk. Wszystkie te trafienia były przysłowiowym postawieniem kropki nad "i" po wcześniejszym rozklepaniu bezradnej tego popołudnia defensywy Orlika. 

Po zmianie stron udało się zdobyć jeszcze dwie bramki, które utwierdziły wszystkich zebranych tego dnia na boisku kibiców,że stałe fragmenty gry również mogą stanowić o sile gwardii prowadzonej przez trenera Jana Skarbka. Bramkę na 6:0 z rzutu karego podyktowanego po faulu na Sebastianie Skrzypku zdobył Patryk Skarbek a kilka minut później padł najpiękniejszy gol meczu, którego autem został świetnie dysponowany tego dnia Adam Pałka. "Pepe" huknął z rzutu wolnego oddalonego od bramki ok. 25 metrów tak mocno, że na nic zdała się rozpaczliwa interwencja bramkarza przyjezdnych.

Końcowy wynik 7:0 jest tak naprawdę najniższym z możliwych wymiarów kary, którą zaaplikował przeciwnikom zespół z Prusic. Sytuacji tych z gatunku stuprocentowych było bowiem tak dużo, że nie sposób wszystkich opisać.

Co tyczy się zespołu z Okmian w niedzielę było widać, że w tym klubie nie dzieje się najlepiej. Orlik w trakcie przerwy zimowej musi mocno popracować aby na wiosnę móc z sukcesami walczyć o utrzymanie w lidze.

Wkrótce na łamach naszej strony internetowej opublikujemy podsumowanie rundy jesiennej. Póki co pragniemy podziękować naszym kibicom, którzy byli z nami zarówno w trakcie spotkań rozgrywanych w Prusicach, jak również tych na wyjazdach !

Przyszłość Prusice - Orlik Okmiany 7:0 (5:0)

Bramki : 2 xPałka, Bylina M., Małyszka, Tur, Pietrzyk, Skarbek P.,

Przyszłość : Bogucki - Pawlusiński, Sojka (85. Trojanowski P.), Skarbek K., Skrzypek. - Skarbek P, Pałka, Bylina M. ( 65. Wolak), Małyszka ( 40.Kwiecień) - Tur (55. Hupental), Pietrzyk (75. Piątek)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości