O Przyszłości w Piłkarskich Niższych Ligach (video)
W najnowszym odcinku Piłkarskich Niższych Lig znalazł się materiał o Przyszłości Ekipa PNL odwiedziła nasze skromne progi przy okazji ostatniego sparingu z Huraganem. Zapraszamy do obejrzenia całego odcinka. Poniżej prezentujemy również tekstową wersję rozmowy jaką z Pawłem Piątkiem przeprowadził Adam Michalik.
Przyszłość Prusice w ostatnim meczu kontrolnym przed wznowieniem rozgrywek klasy okręgowej pokonała B-klasowy Huragan Nowa Wieś Złotoryjska. Podopieczni Jana Skarbka pokonali swoich rywali 3:1, a my w trakcie spotkania porozmawialiśmy z prezesem przedostatniej drużyny legnickiej „okręgówki” – Pawłem Piątkiem.
– To nasz drugi sparing. Nie mieliśmy więcej okazji do przetarcia przed sezonem, niemniej tutaj chodzi przede wszystkim o to, by zawodnicy poruszali się przed startem. Start zapowiada się bardzo ciężko dla nas i będzie niezwykle ważny. Trzy mecze prawdy na dzień dobry i zobaczymy jak te sparingi i okres przygotowawczy przełożą się na najbliższe tygodnie. – mówi Paweł Piątek, prezes Przyszłości Prusice.
Po rundzie jesiennej Przyszłość zajmuje przedostatnie miejsce w tabli. Co więcej na początku rundy czekają ich trzy bardzo ważne spotkania, o których wspomniał prezes: z ostatnim Rodłem Granowice, trzynastymi Czarnymi Rokitki oraz jedenastym UKS-em Hutą Przemków.
– Nie mamy się co oglądać do tyłu, bo tam jest tylko jedna drużyna, która równie dobrze w ciągu dwóch tygodni może być przed nami. Tutaj trzeba patrzeć tylko i wyłącznie co przed nami, a przed nami ciężka praca ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Liczymy na to, że będą punkty w tych spotkaniach, ponieważ tutaj każda strata punktów może być opłakana w skutkach, a każde zwycięstwo będzie wiatrem w plecy. – dodaje Piątek.
Z obozów pozostałych drużyn ciągle dochodzą informacje o wzmocnieniach. Takich nie będzie natomiast w Prusicach.
– Wszyscy się zbroją, wszyscy straszą przed rundą a my troszeczkę w drugą stronę. U nas jest troszeczkę gorzej, jeśli chodzi o kadrę z tym, że zostali Ci co byli. Dwóch niestety odpada nam na początku z różnych przyczyn, jeden w celach zarobkowych wyjechał zagranicę a drugi też ma problemy osobiste. Tak się składa, że to dwóch najlepszych strzelców, więc to też nie napawa optymizmem. Chłopaki tutaj ciężko przepracowali okres przygotowawczy i myślę, że to się przełoży na jakąś zdobycz punktową. Ja bym nie był pesymistą i będę optymistycznie patrzył na to co się będzie działo. – podkreśla prezes klubu z Prusic.
Często jednak nie sam skład personalny, lecz także zaangażowanie i podejście do meczu powodują, że nawet teoretycznie słabszy zespół może wygrać z tym lepszym.
– Tutaj chodzi o team spirit, o to żeby było wszystko w porządeczku w drużynie. Jeśli chodzi o indywidualności to nikt nie powiedział, że my takowych nie mamy. Mamy kilku zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę i liczę na nich. Liczę na Adama Trojanowskiego, Michała Regulskiego, braci Skarbków i jest dużo zawodników, którzy potrafią przechylić szalę zwycięstwa i wziąć to na barki. – kończy Paweł Piątek.
Komentarze