Nysa była nieosiągalna
Trudno będzie wymazać z pamięci to co wydarzyło się w spotkaniu z Nysą Wiadrów. Wicelider tabeli skrzętnie wykorzystał słabszy dzień golkipera Przyszłości aplikując mu sześć bramek. Wynik został ustalony po tym jak jeden z obrońców ekipy gospodarzy wpakował piłkę do własnej bramki.
Trudno jest cokolwiek napisać o meczu, w którym całkowicie nic nie wychodziło piłkarzom z Prusic. Spore zaangażowanie i wola walki położyły się cieniem na indywidualne błędy, które goście bezlitośnie zamieniali na kolejne bramki.
Do końca rundy jesiennej pozostały jeszcze dwie serie spotkań. Za tydzień zmierzymy się na wyjeździe z Olimpią Olszanica, by tydzień później sprawdzić swoje siły z Orlikiem Okmiany. Mimo ostatnich niepowodzeń jesteśmy zdeterminowani do tego aby jak najlepiej zaprezentować się w ostatnich pojedynkach. Może w ten sposób osłodzimy sobie i swoim kibicom tak nieudaną dla nas piłkarską jesień.
Przyszłość Prusice - Nysa Wiadrów 0:6 (0:4)
Przyszłość : Bogucki - Skarbek K., Fydrych, Skrzypek, Trojanowski - Sojka (85. Hupental), Pałka, Skarbek P., Pawlusiński (70. Małyszka) - Tur, Pietrzyk
Komentarze