Bracia załatwili Wilkowiankę
W jednym z dwóch zaplanowanych na sobotnie popołudnie spotkań III gr. legnickiej A-klasy występująca w roli gospodarza Przyszłość Prusice pokonała Wilkowiankę Wilków 2:0. Mecz do najpiękniejszych nie należał ale to akurat nie miało większego znaczenia dla zwycięzców, którzy lepiej poradzili sobie tego dnia z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.
Minęło sporo czasu odkąd oba kluby mierzyły się w meczu, którego stawką były ligowe punkty. Przedsezonowa reforma podziału grup sprawiła, że ponownie miało dojść do lokalnych derbów, które akurat w tym przypadku noszą znamiona pojedynku dwóch zaprzyjaźnionych drużyn. O tym, że należy pielęgnować wzajemny szacunek pamiętali prezesi obu zespołów, którzy przed pierwszym gwizdkiem sędziego symbolicznie wymienili się szalikami klubowymi.
Podczas samego pojedynku tak miło już nie było bowiem zarówno w obozie gospodarzy jak i przyjezdnych tego popołudnia liczyły się tylko trzy punkty, o które trzeba było po prostu powalczyć, nawet kosztem poskrobania po Achillesach jednego czy drugiego kolegi.
Walki na boisku było sporo ale na szczęście padły też gole, choć szczęśliwi z tego powodu mogą być tylko sympatycy Przyszłości bowiem to ich klub dwukrotnie zadał cios rywalowi. Najpierw niepilnowany przez nikogo Patryk Skarbek pokusił się o soczysty strzał z dystansu, po którym piłka puszczona w kozioł jeszcze przyśpieszyła na mokrej murawie nie dając szans na obronę golkiperowi gości. Nie minęło 10 kolejnych minut a wynik podwyższył starszy brat pierwszego strzelca – Krystian, który huknął z rzutu wolnego pod poprzeczkę. W tej sytuacji lepiej mógł się zachować strzegący bramki ekipy z Wilkowa Marek Łukawski, lecz na nieszczęście samego zawodnika i całej drużyny piłka przełamała jego ręce by ułamek sekundy później wpaść do siatki.
Wilkowianka próbowała odpowiedzieć jeszcze przed przerwą za sprawą najlepszego swojego strzelca – Bartłomieja Bielaka, lecz w najgroźniejszej swojej próbie posłał on futbolówkę jedynie w słupek.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Gospodarze szanowali piłkę będąc równocześnie skupionym na bronieniu wyniku. Goście starając się zmienić oblicze meczu szukali różnych rozwiązań lecz za każdym razem napotykali na solidną obronę zespołu prowadzonego przez Jana Skarbka. Ostatecznie udało się Przyszłości dowieść wynik z pierwszej części meczu do końca, dzięki czemu trzy punkty zostały w Prusicach.
Przyszłość Prusice – Wilkowianka Wilków 2:0 (2:0)
Bramki – Skarbek Patryk, Skarbek Krystian
Przyszłość : Bogucki S. – Skarbek K., Fydrych, Pałka, Pawlusiński – Małyszka, Skarbek P., Hupental, Regulski – Tur, Piątek (65. Bogucki K.)
Wilkowianka: Łukawski – Woch (85. Woch), Wójcik, Stafisz, Skrzypczyk - Gugała (80. Konefał), Maciejski T., Maciejski M., Obolewicz – Pinczyński (60. Dubiel), Bielak
Komentarze